:/ mój sklep plastyczny konsekwentnie nie dokupuje nowych kolorów fimo..
dlatego muszę czekać aż przyniesie je poczta, co trwa dłużej niż wyjście do sklepu, zwłaszcza jak po drodze jest weekend.
więc zyskują na tym domownicy-zabrałam się za sprzątanie(o zgrozo) oraz przetwory :) wspólnymi siłami zawkowaliśmy wczoraj 37 słoików ogórków :) będzie co jeść zimą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz