nareszcie kilka nowości:)
jednego projektu jeszcze nie ujawnię.
komplet pawiowy czeka na sznurki...
ale kilka już jest
oto one:
1. po pierwsze turkusowy komplet
powstał do takiej bluzeczki:
Mam nadzieję, że przyszła właścicielka będzie zadowolona.
2. po drugie komplecik do jedwabnego indio Didymosa:
a oto sam komplet (kształty zgodnie z zamówieniem właścicielki):
3. po trzecie moje ulubione indio kobalt-cynamon. Nie będę opisywała jej wdzięków, wkleje jedno zdjęcie:
prawda, że przepiękna chusta? To zdjęcie jest robione z fleszem, więc troszkę przekłamany kolor, ale widać jej oszałamiające piękno. To jest pierwsze indio jakie chciałam mieć i jak dotąd jeszcze nie spełniłam tego cichego marzenia, ale myślę, że w końcu do mnie trafi.
Tymczasem kolczyki, które powstały do tej chusty, wyglądają tak:
4. po czwarte znów katmandu, wzór z którym się bardzo polubiłam, choć nie należy do najłatwiejszych ;)
dziś lub jutro będę znów lepiła masę na korale z tego wzoru, więc jeśli ktoś chciałby coś z tej masy posiadać-zgłoście się szybko, zrobię więcej :)
5. po piąte mała zapowiedź, czekająca na oprawę w odpowiednim kolorze:
do takiej oto chusty- lnianego indio Dydimosa, zafarbowanego przez wspominaną tu przeze mnie wcześniej Lindę:
(fot.tsumiko)
6. po szóste szewc bez butów chodzi, ale nadszedł czas by wreszcie coś sobie sam zrobił ;)
ponieważ mój len poleciał w świat a w zamian zamieszkały u mnie pawie-zrobiłam sobie na początek bransoletkę do tej pięknej chusty:
i to tyle na dziś. Jeszcze w tym tygodniu powstaną następne :)
tymczasem miłej niedzieli! My spędzimy ją na sadzeniu pomidorów na naszej działce, tylko ich jeszcze tam brakuje do pełni ogrodniczego szczęścia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz