...czyli nowa porcja biżuterii :)
przedstawiam znane i nie znane:
motyle Didymosa w 3 wariantach
Dzika Orchidea bardzo podobnie jak ostatnio, ale jednak inaczej troszkę:
znane Katmandu i Łowicz
kolczyki w 2 odsłonach:
przypominam jeszcze Marlyn Monroe, która obecnie u mnie przechodzi wielki come back, bo jak się kisiła przez dłuższy czas w szafce tak w tym tygodniu spłynęło niepodziewanie kilka zamówień :)
fragment Rapalu Paisley turkusowo-brązowej
i dwie Babylonie
green peas
pineapple
przyznaję, ze jestem fanką pasiastych Babylonii, nie dość, ze cudnie noszą to jeszcze mają bajeczne kolory! sama posiadam Passion Fruit i nie oddam!
Dzika Orchidea cudownaaaaa! zachorowalam aby taka miec....
OdpowiedzUsuńwystarczy powiedzieć słowo i robię ;)
OdpowiedzUsuńto powiedz ile ta przyjemność ;) jak juz kusisz ;)
OdpowiedzUsuńpodaj maila bądź pisz na brikola@gmail.com
OdpowiedzUsuńŁowickie wymiatają! Jako etnolożka zgrzeszyłabym, gdybym nie poprosiła o takie ;) Jak mogę je mieć?
OdpowiedzUsuńpisz proszę na mojego maila brikola@gmail.com
OdpowiedzUsuń